24.01.2005 :: 19:12
??? Siedze sama w ciemnym pokoju i słucham jak moi rodzice drą się na siebie. Mam to gdzieś, dla mnie mogą się pozabijać. Nic mnie to nie obchodzi. Nie o tym chcę pisać, tylko o tym, że własnie sobe uświadomiłam jaką jestem kretynką. Przeczytałam bloga jednego chłopaka i jest mi wstyd, że dzieciak ma więcej rozumu ode mnie. No w sumie już nie tak z niego dzieciak, ale i tak jestem starsza, co nie znaczy, że mądrzejsza... Całe życie absorbują mnie sprawy, które tak na prawdze nie mają większego znaczenia ( włosy, makijaż, jakieś modne łachy ). Z resztą nie jestem wyjątkiem. Nikogo w dzisiejszych czasach nie obchodzi inny człowiek. Tak to już jest i nikt tego nie zmieni, Chociaż wielu to rusza to i tak tych wrażliwych na innych jest wciąż za mało. Hmm...