04.02.2005 :: 07:43
Boshe!!! Strasznie się denerwuję dzisiejszą studniówką. Co prawda dla mnie to niepierwszyzna, ale to w końcu będzie moja studniówka i nie będę już tylko osobą otowarzyszącą :wink:. Wszystko jest załatwione, więc nie ma się czym denerwować. Po prostu przyjdzie po mnie mój partner, podjedzie transport ( jak dobrze, że wiezie nas ojciec koleżnki, a nie mój albo autokar :) ), a ja i Aneta musimy tylko pięknie wyglądać. Pokazałam jej wcześniej jak ma się malować, więc mam nadzieje, że nie wpadnie tu w ostatniej chwili i nie krzyknie "Anka ratuj!". Jasne, że nie odmówiłabym pomocy w tak delikatnej sprawie jaką jest makijaż, tylko trochę bym się wściekła, bo robią sobie ze mnie kosmetyczke :wink:. No, ale jak ma się talent, trzeba się pogodzić z takimi sytuacjami. Dzięki bogu nikt nie wie, że potrafię też wykonać w 20 minut bajerek fryzurkę. No prawie nikt, bo mama i siostra wiedzą :P. Wrr!!! Ale ja nie o tym. Chciałam sie odstresować i zmienić szablonik, ale jestem głąb niesamowity jeśli chodzi o takie zabawy i muszę chyba zostać przy standardowym :(. Trudno...