Łapie deprechę...
Zjadłam już furę słodyczy, ale to nic nie daje . Mam ochotę napić się czegoś mocniejszego. Wiem, że obiecałam sobie, że nie bede już pić alkoholu, ale jak moge nie pić kiedy mam humor taki jak w tej chwili. Byłam nawet na długaśnym spacerze. Uwielbiam chodzić po mieście kiedy robi się ciemno, a ludzie pojawiają się okazjonalnie. Niestety przechadzka nie pomogła. Powietrze jest co prawda fantastyczne, ale nawet to nie zdało egzaminu .
Nie będę się rozwodzić na temat tego, skąd mi się to bierze, ponieważ nie jestem w nastroju, ale może kiedyś... W każdym razie nie mam na nic ochoty i nawet kumpla wystawiłam i musiał pocałować klamkę, bo gdy przyszedł nie zastał mnie w domu .
Jestem podła, nawet nim się bawię, a to przecież miły chłopak.
Czasami sama siebie nienawidzę, za to, że jestem taka wredna...
|