05.03.2005 :: 09:20
RATUNKU!!! Wszyscy starają się mnie przkonać, że ta cała matura to nic takiego. Dziwne jest jednak to, że takie opinie wygłaszają ci, którzy juz mają ten koszmar za sobą. Ja, niestety, mam wszystko przed sobą i już z tego wszystkiego śpie tylko 5 godzin, ponieważ szkoda mi na spanie czasu, który mogę przeznaczyć na naukę. Niech będzie, że histeryzuję. Ok! Tylko nieh mi ktoś powie, jak tu nie histeryzować kiedy zdaje się maturę z trzech przedmiotów, a jakby tego było mało ma się przed sobą egzamin zawodowy z czterech, a ponadto jeszcze egzaminy na wyższą uczelnię. I co teraz powiecie mądrale? Nic takiego? No to spróbujcie opanować 7 podręczników w ciągu miesiąca. Wiem, że mogłam się zabrać za to wcześniej, ale jakoś tak się dziwnie składa, że pod presją szybciej się uczę, chociaż nie wpływa to zbyt korzystkie na mój układ nerwowy . Jednak nie to jest najgorsze. Paraliżuje myśl o tym, że mogę temu wszystkiemu nie podołać, rozczarowując rodziców, którzy we mnie wierzą. Mama jest święcie przekonana, że zdam i to na oczeny raczej dobre. A co będzie jak dostanę tróję, albo w najgorszym przypadku nie zdam? Boshe jak ja bym chciała mieć to już za sobą. Ehh... Powoli zaczynam wpadać w stan paranoidalny, ale to chwilowe. Przejdzie .